Fobia szkolna to rodzaj nerwicy sytuacyjnej, której objawami są m.in. gorączka, wymioty, biegunki, przyspieszenie akcji serca, omdlenia, częste infekcje, wysypki. Dziecko jest przerażone 67 poziom zaufania. Witam. Po pierwsze problemami z mową i wymową nie zajmuje się lekarz, tylko logopeda. Po drugie - jeśli dziecko 2,5 letnie mówi dopiero od pół roku, to jest to niepokojący sygnał. Pierwsze wyrazy dziecko powinno wypowiadać już około roku, zaś zasób słownictwa 2 letniego dziecka powinien wynosić około 300 Mój Kacperek w lutym skończy 2,5 roku i niestety nic nie mówi. To znaczy coś tam sobie mówi w swoim języku, ale nikt go nie ruzmie. Martwie się bo to chyba już najwyższa pora, żeby dziecko zaczęło mówić. Czasem zdarzyło mu się pwioedzieć tata ale nie wiem czy to byłoświadome. Oczywiście mówi tak i nie […] moje mówi mama,tata,nie ma,nie ma jej/go,dużo nie, małpa,lampa,lala,piee,pa,ziby,oko,ucho i najwięcej nie a tak po swojemu to niezrozumiale a jak coś chce to ehe ehe Udostępnij ten post Link Jak powinno rozwijać się 2-letnie dziecko? Witam , mam dwuletniego syna ktory nie mowi.. to znaczy mowi tylko mama i baba albo am jak chce jesc, jest wesoly , kocha inne dzieci i pilke nozna . Chetnie się z nami bawi, z dziadkami czy ciociami tez, z innym dziećmi tez potrafi się bawić, kopać piłkę. Nie boi się dotyku, bardzo chetnie się przytula. Gdzieś przeczytałam, że powinno to wzbudzić niepokój u rodzicow gdy dwuletnie dziecko tak mówi. Do 2 lat jeszcze trochę, ale się martwię. Witam. Według źródeł naukowych 2 letnie dziecko powinno wypowiadać około 200-300 słów i budować proste zdania. Pani 3-letni Synek mało mówi, ma zatem opóźnienie rozwoju mowy. Radziłbym udać się z Synkiem na konsultację do logopedy specjalizującego się w diagnozie i terapii małych dzieci. Z wyrazami szacunku. 2. Nie okazują dziecku uczuć . Zimny chów, chwała Bogu, wyszedł z mody, dziś coraz więcej mówi się o rodzicielstwie bliskości, podkreśla wagę kontaktu fizycznego, przytulania Jeśli dziecko nie będzie mogło wskazać, o czym mówi, a zaburzenie mowy będzie się przejawiało zjadaniem lub dokładaniem wielu głosek czy sylab – czyli będzie się manifestowało w wielu wyrazach – spowoduje to poważne problemy komunikacyjne. Możemy po prostu nie zrozumieć, co dziecko chce nam powiedzieć, czego potrzebuje. Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi. co rozumie 2 letnie dziecko Przez Gość blablablablablablabla, Luty 16, 2013 w Dyskusja ogólna R1IiM. Kiedy dziecko powinno zacząć mówić? Gdy dwulatek nic nie mówi, może to oznaczać, że rozwija się we własnym, wolniejszym od rówieśników tempie. Jeśli jednak nie próbuje łączyć wyrazów, unika komunikowania się i nawiązywania kontaktów, a przede wszystkim, gdy nie chce mówić, może to oznaczać konieczność dodatkowej pracy z dzieckiem w tym obszarze. ‒ Dziecko powinno wypowiadać pierwsze słowa roku życia. Dwulatek posługuje się już prostymi zdaniami i sformułowaniami ‒ wyjaśnia Magdalena Misiak, logopedka. Kiedy dwuletnie dziecko nie mówi, może okazać się, że jest to objaw bardziej złożonego problemu. W grę mogą wchodzić uwarunkowania biologiczne: Niedosłuch lub brak słuchu. Dwulatek nie mówi, jeśli nie słyszy odgłosów otoczenia ani tego, co ktoś do niego mówi. Nie jest w stanie przyswoić i powtórzyć tych dźwięków. Dlatego zwróć uwagę, czy dziecko prawidłowo reaguje na swoje imię, czy rozumie polecenia, czy w inny, np. niewerbalny sposób próbuje się z tobą „dogadać”. Być może fakt, że dwulatek nic nie mówi, wynika z czegoś innego. Na szczęście w obecnych czasach diagnozuje się to stosunkowo szybko – dzięki przesiewowemu badaniu słuchu, które dziecko przechodzi zaraz po porodzie. Warto jednak na wszelki wypadek zgłosić się na dodatkowe badanie słuchu. Dysfunkcja narządów artykulacyjnych. Gdy dwulatek nie mówi, może to być efekt zaburzeń narządów mowy. Aby prawidłowo wydobywać dźwięki, potrzebne są rozwinięte krtań, nagłośnia, język, wargi czy podniebienie. Jeżeli któraś z tych struktur jest uszkodzona, mówienie może być bardzo utrudnione lub nawet niemożliwe. Uszkodzenie ośrodków w mózgu. Gdy dwulatek nic nie mówi, może to być skutek komplikacji, które wystąpiły podczas porodu, lub konsekwencje jakiegoś urazu lub choroby, którą przeszedł maluch. Wówczas dwuletnie dziecko nie mówi, ale może zacząć z dużym opóźnieniem. Warto jednak kontrolować jego rozwój i szybko działać, żeby jak najwcześniej mu pomóc. W innym wypadku istnieje ryzyko, że mowa może w ogóle się nie wykształcić. Zaburzenia „mechaniczne”. Małe dzieci często, poznając swoje ciało, wkładają zabawki do nosa lub uszu. Być może dwulatek nie mówi nic, bo nie słyszy na skutek mechanicznego zapchania ucha. Wizyta u laryngologa i usunięcie ciała obcego powinny pomóc. Jak zachęcić dziecko do mówienia? Dziecko w każdym obszarze swojego rozwoju uczy się przez obserwację i naśladowanie dorosłych. W ten sposób poznaje świat. Dlatego niezwykle ważne jest to, co pokazujemy maluchowi. Najwięcej czasu bowiem spędza z nami, rodzicami, i od nas uczy się na tym etapie najwięcej. Dziecko naturalnie więc powiela błędy językowe popełniane przez rodziców, kopiuje ich akcent, powtarza sformułowania i przejmuje używane przez nich słownictwo. Dlatego w rozmowie (nie tylko z dzieckiem) powinniśmy dbać o poprawność językową, mówić wolno i wyraźnie. Gdy dwulatek nic nie mówi, może to wynikać z faktu, że rozmawiamy z nim za mało, więc widzi, że nie ma potrzeby odzywania się. ‒ Ważne jest, by dużo mówić do dziecka i próbować z nim rozmawiać. Wówczas wzbogaca ono słownictwo. Pomocne są książeczki, które powinniśmy czytać dzieciom, wierszyki, rymowanki czy piosenki. Warto zwrócić uwagę na to, by dziecko nie korzystało z tableta, smartfona oraz nie oglądało telewizji do trzeciego roku życia, gdyż powoduje to nieprawidłowy rozwój lewej półkuli mózgu, która odpowiedzialna jest właśnie za rozwój mowy. Między 1. a 3. rokiem życia dziecko jest w tzw. złotym okresie rozwoju mowy, dlatego tak istotne jest, by była ona odpowiednio stymulowana ‒ radzi Magdalena Misiak, logopedka. Nawet jeśli dwuletnie dziecko nie mówi lub mówi mało, z czasem zacznie zadawać pytania, dociekać, interesować się niektórymi zagadnieniami bardziej. Takie rodzinne aktywności z pewnością sprawią, że maluch otworzy się na świat i zacznie mówić. Jeśli nie, będziemy wiedzieli, że należy skonsultować się ze specjalistą. Bardzo ważne jest również niezniechęcanie. Zdarza się, że dwulatek nie chce mówić, bo wie, że nie jest to dobrze odbierane. Często rodzice nieświadomie uciszają malucha lub nie okazują mu cierpliwości, powodując, że dwulatek nie mówi. To oczywiście zależy od tego, dlaczego dwulatek nie mówi. Jeśli doszło do mechanicznego uszkodzenia narządu słuchu lub mowy albo przyczyną są kwestie neurologiczne, jak najbardziej wskazana jest wizyta lekarska i praca pod okiem specjalistów. Ale o tym za chwilę. Jeśli jednak dwuletnie dziecko nie mówi, a wykluczono powyższe przyczyny, może mieć psychiczną blokadę przed mówieniem. Dwulatek nie mówi nie tylko dlatego, że mało się z nim rozmawia lub się go ucisza. Maluch może cierpieć na mutyzm. Definiuje się go jako brak kontaktu werbalnego przy nieuszkodzonych ośrodkach mowy. Mutyzm całkowity ma miejsce wtedy, gdy dwulatek nic nie mówi. Z kolei mutyzm wybiórczy oznacza, że dziecko decyduje się na kontakt tylko z niektórymi osobami lub w pojedynczych sytuacjach. Na przykład rozmawia jedynie z rodzicami, ale nie rozmawia w piaskownicy. Innym powodem, dlaczego dwulatek nie mówi, może być także autyzm, powodujący zaburzenia rozwoju mowy u dzieci. Część dzieci w ogóle nie mówi, część wypowiada tylko pojedyncze zwroty. Innym powodem, że dwulatek nie mówi, może być trauma. Podniesiony głos przez panią w żłobku, utrata bliskiej osoby, przeżycie lub doświadczenie opisane w bajce. Bardzo często dorośli odbierają pewne zdarzenia zupełnie inaczej niż maluchy, dlatego warto wnikliwie analizować codzienność dziecka. Gdy dwulatek nie mówi, a problem ma podłoże psychiczne, warto udać się na konsultację do poradni psychologiczno-pedagogicznej lub wcześniej porozmawiać z pediatrą. Specjaliści pokierują odpowiednio i wskażą, jak pracować z dzieckiem. Czy iść do lekarza? Każde dziecko rozwija się we własnym tempie, a granica 24 miesięcy jest w rozwoju malucha umowna. Jeśli jednak zastanawia nas, dlaczego dwulatek nie mówi, warto dla rodzicielskiego spokoju porozmawiać o tym z pediatrą. Jeśli kwestia tego, że dwulatek nie chce mówić, nie mieści się w zakresie pracy neurologa lub psychologa, prawdopodobnie wystarczy regularna praca z logopedą. ‒ Do logopedy należy zwrócić się wówczas, gdy niepokoi nas brak mowy u dziecka bądź gdy jest ona niezrozumiała. Nie należy czekać, aż dziecko wyrośnie z wady bądź zacznie mówić w swoim czasie‒ wyjaśnia Magdalena Misiak. Jeśli dwuletnie dziecko nie mówi, im wcześniej zacznie pracować z logopedą, tym większe szanse, że nie będzie miało problemów z mową w późniejszym czasie. (7 lat temu) 28 maja 2015 o 22:24 Witam mam synka 2 lata i 2 miesiące i niestety nie mówi czy już pora do logopedy? A jak było u Was? 2 3 ~Mikronezja (7 lat temu) 28 maja 2015 o 22:33 Może być tak, że lada moment zacznie mówić, ale jeśli nie mówi nawet mama, tata, baba itp., to do logopedy czas. 2 2 ~jo (7 lat temu) 28 maja 2015 o 22:35 Moje dziecko ma 14 lat. Jak miał dokładnie 2 latka powiedział pierwsze zdanie"mama mliko". Dziś buzia mu sie nie zamyka i jest bardzo dobrym uczniem😌. Więc spomoj nie... 😃 3 2 ~Mamma (7 lat temu) 29 maja 2015 o 00:18 Moj tez ma tyle lat i mówi mama, tata, baba, dziadzia, ciocia, gra ;), kółko, buła, nie ...i to chyba wszystko co mówi, oprócz tego pierwsze sylaby np. ba ... bajka, bu..bujać itp Poki co nie myślałam o logopedzie ale fakt jest taki że jego starsza siostra już zdaniami klepała w tym wieku :/ 2 1 ~mksz (7 lat temu) 29 maja 2015 o 09:45 Moj mowi tylko da nie si do tego dzwiekonasladowcze i niewiele po swojemu. Stary u mnie tez juz zdania budowal. 2 0 ~lucy (7 lat temu) 29 maja 2015 o 13:11 Moje dziecko w wieku 2 lat nic nie mówiło, jak miał 2 lata i 4 miesiące poszedł do przedszkola i zaczął mówić z dnia na dzień. Logopeda niewlele pomoże, raczej odsyłają i każą przyjść jak skończy 3 lata. 9 0 ~mka (7 lat temu) 29 maja 2015 o 14:22 My bylismy u neurologopedy i stwierdzila opozniony rozwoj mowy mowiac ze 2 latek powinien mowic ok 300 slow i budowac 2 wyrazowe zdania. Problem w tym ze maly nie wspolpracuje przy stoliku a nie chce na sile go zrazac. Inny logopeda stwierdzil ze mu powiedziane zawsze na krowe to wlasnie pierwsze slowa tylko ze naturalnym mi sie wydawalo ze pierwsze slowa to mama tata baba swiadomie wypowiedziane do danych osob a synek mowi mamama ale nie jest to skierowane do mnie 4 4 ~Mamma (7 lat temu) 29 maja 2015 o 17:39 Wow, 300 słów, to mojemu daleko jeszcze do prawdziwego dwulatka ;) 8 1 ~Joanna (7 lat temu) 29 maja 2015 o 19:01 dajcie spokoj tym 2latkom, jezuuu, 300 słow, no i co jeszcze? liczyc do 50ciu, i jak odstaje od normy to koniecznie na terapię...jakas idiotka z tej lekarki, poczekaj spokojnie do 3 rż., ważne ,zeby dziecko robiło postepy i rozumiało co się do niego mówi, niekoniecznie mówiło,ale komunikowało się na tym etapie 14 1 ~mksz (7 lat temu) 29 maja 2015 o 19:42 Mój synek starszy w wieku 2 i 4 mies mowił zdaniami ale 300 słów napewno nie używał teraz ma 6 lat i zero kłopotów z mową i nauką :) u nas niestety doszło do takiej skrajności że nastraszona nas autyzmem z brakiem mowy - badanie wykonane na dzień dzisiejszy autyzm wykluczony - bo usłyszałam od neurologopedy że ma tak opóźniony rozwój mowy bo dziecko 2 latka powinno proste zdania budować i pomimo że to moje drugie dziecko poprostu zgłupiałam :( 3 0 ~mksz (7 lat temu) 29 maja 2015 o 19:47 Też wychodziła z założenia że jeszcze czas ale z kim się nie porozmawia to słyszy się ,że moje dziecko w wieku 2 lat to już wierszyki opowiadało :) a poza tym wydaje mi się że to chyba zaczyna się robić niezły biznes z tego bo jak się rodzica nastraszy że dziecko takie opóźnione to na terapie przyjdzie a wiadomo każda wizyta to min 50 zł dlatego też szukam takiego "chłodnego" podejścia i nadziei że nie tylko moje dziecko w tym wieku nie mówi nawet prostych słów 5 0 ~A. (7 lat temu) 29 maja 2015 o 20:54 Starsi logopedzi odeślą ale teraz jest inne podejście. Z dwulatkiem już należy pracować, bo może się tak zdarzyć (ale nie musi), że opóźniony rozwój mowy będzie rzutował w przyszłości na uzyskiwanie innych umiejętności. Lepiej szybciej wyrównać braki, niż póxniej, kiedy zacznie się szkoła i inne wymagania dojdą. 6 11 ~mksz (7 lat temu) 29 maja 2015 o 22:07 Dokladnie tak mowila neurologopeda 2 1 ~szuwarkowa80 (7 lat temu) 29 maja 2015 o 22:09 W Przychodni Brzeźno w czerwcu ruszają zapisy do logopedów na terminy od września. Na pierwszą wizytę potrzebne jest skierowanie od pediatry. Z tego co wiem to od września ma wrócić po macierzyńskim Pani Ola, która ma specjalizację z pracy z dziećmi poniżej 3 lat :) Ma bardzo fajne podejście do dzieci i osobiście bardzo się cieszę na jej powrót :) Ponoć w porządku jest też Pani Karolina (ta z pojedynczym nazwiskiem) i Pani Ewelina. Zresztą ważne żeby się do kogokolwiek dostać i skonsultować sprawę :) Wizyty w ramach NFZ. 2 0 ~asia (7 lat temu) 29 maja 2015 o 22:15 zanim 2latek pojdzie szkoly minie jeszcze masa czasu,nikt nie kaze jej czekać tyle czasu ale dajcie spokoj z tym tresowaniem dzieci na idealnych jak spod sztancy, super-inteligentnych, super-zdolnych, ponadprzeciętnych, pelnych zainteresowan od urodzeni, na chlubę rodziców-co za chore czasy 23 2 ~A. (7 lat temu) 31 maja 2015 o 15:48 "zanim 2latek pojdzie szkoly minie jeszcze masa czasu,nikt nie kaze jej czekać tyle czasu ale dajcie spokoj z tym tresowaniem dzieci na idealnych jak spod sztancy, super-inteligentnych, super-zdolnych, ponadprzeciętnych, pelnych zainteresowan od urodzeni, na chlubę rodziców-co za chore czasy" Widzisz, niesprawiedliwe jest to co piszesz. To że dziecko pracuje z logopedą, nie świadczy o tym, że rodzice chcą dziecka super zdolnego, przewyższającego inteligencją, umiejętnościami innych. Moje dziecko zaczęło terapię logopedyczną przed trzecimi urodzinami. Pewnie że mogłoby tak być, że za rok, dwa zaczęłoby gadać, ze buzia się nie zamyka. I wówczas nie ma rzeczywiście problemu. Ale tej pewności nigdy nie ma. I co jakby ten opóźniony rozwój mowy nie przyspieszył? Moje dziecko miałoby stracony rok, dwa, gdzie przez ten czas mogłaby się ta mowa przez ćwiczenia rozwinąć. Ja nie chciałam ryzykować, bo gdyby oczekiwany progres nie nastąpił, nie umiałabym sobie tego wybaczyć, że mogłam dziecku pomóc a tego nie zrobiłam. NIe wysyłam dziecka na zajęcia dodatkowe, doszkalające, rozwijające koncentrację itd, na tenis, konie i inne takie... Uważam, że jak będzie chciało na coś pójść, to w odpowiednim momencie samo mi powie. Jednak mowa jest czymś fundamentalnym. Nie dość, że od tego zależy komunikacja w przedszkolu, szkole z rówieśnikami, to jeszcze ma wpływ na inne umiejętności, w tym czytanie. Wiem, o czym piszę, bo na początku przedszkola, mojego dziecka dzieci często nie rozumiały i co? I dziecko się zamykało w sobie, nie chciało powtarzać kilka razy tego samego, by inne dzieci zrozumiały. Co więcej te inne dzieci nie specjalnie chciały czekać na to, by moje dziecko zrozumieć a biegły do zabaw. To że zdecydowałam się na terapię logopedyczną tak szybko wcale nie znaczy, że chciałam wytresować dziecko na ponadprzeciętne. Chciałam, żeby było mu po prostu lepiej, łatwiej i w tamtym momencie i później. I jeszcze jedna uwaga. Wśród ludzi panuje przekonanie, że chłopcy mają prawo mówić. Wszyscy specjaliści są zgodni, że to bzdura i z tym próbują walczyć. I chłopiec, i dziewczynka może mówić bardzo szybko. Sama znam chłopca, który przed drugimi urodzinami mówił "R". Tak samo obie płcie mogą mieć zaburzony rozwój mowy i trzeba wówczas z takimi dziećmi pracować. 11 11 ~A. (7 lat temu) 1 czerwca 2015 o 06:45 zabrakło jednego słowa. Miało być "że chłopcy mają prawo mówić POŹNIEJ". Zastanawiam się za co te minusy. Jak się czyta o porodach w prywatnych placówkach, to jak ktoś tylko stwierdzi, że w państwowym szpitalu nie jest najgorzej, to podnosi się larum, że pewnie zazdrości, że go nie stać. Że dla niektórych jedyną opcją jest zapłacić, nawet jak ma to być zbieranie pieniędzy u rodziny. Oczywiście nie ma niczego złego w takim wydawaniu pieniędzy; każdy ma wolną wolę. No ale jak się wydaje na własne małe dziecko, by przynajmniej w moim przypadku mu ułatwić życie, to jest to krytykowane, bo... z dziecka chce się zrobić jakiegoś super, hiper i w ogóle ponadprzeciętnego. A tak w rzeczywistości nie jest. Ja płacę sporo za logopedę, bo moje dziecko ćwiczy ze specjalista kilka razy w tygodniu, ale efekty są ogromne. Poza tym ćwiczenia wykształciły w dziecku także inne przyzwyczajenia, niejako przy okazji, które są bardzo korzystne. I czy wolałabym nie płacic? Oczywiście. Za roczne opłaty wyszłyby chociażby całkiem fajne wakacje dla całej rodziny a przede wszystkim moje dziecko nie miałoby opóźnionego rozwoju mowy. Ale jest jak jest. 6 5 ~ja (7 lat temu) 1 czerwca 2015 o 13:49 ~ A Całkowicie cię popieram. Sama idę jutro do logopedy z moją 2,5 latką bo niepokoi mnie jej brak poprawnej mowy, a nie dlatego bo chce komuś udowadniać ze jest super, wspaniała, wyjątkowa itp. bp udowadniać tego nikomu nie muszę wystarczy ze taka jest dla mnie. Idę z nią aby ewentualne kłopoty wykluczyć i ewentualnie pomóc w rozwoju mowy. Aby jej było łatwiej się komunikować z rówieśnikami ( przykro mi się patrzy jak widzę np. na placu zabaw, że nie potrafi odpowiedzieć innemu dziecku na pytanie czy po prostu bawić się z nim i opowiadać, bo o ile w domu z nami czy siostrą gada jak najęta to w stosunku do obcych dzieci zaczyna być nieśmiała) Też nie rozumie tych minusów, przecież każdy rodzic chce dla dziecka jak najlepiej i jeśli czuje, że coś nie gra to powinien iść do specjalisty który odpowie na pytania uspokoi pomoże 5 8 ~A. (7 lat temu) 1 czerwca 2015 o 14:42 No właśnie, trzeba zapłacić za cesarskie cięcie w trosce o przyszłe dobro własnego dziecka (nie neguję takich decyzji, to indywidualna sprawa) ale już inwestowanie w terapię logopedyczną małego dziecka jest fanaberią, niepotrzebnym wydatkiem i tak naprawdę nie służy dziecku, tylko zaspokaja wydumane potrzeby rodzica... Brak słów... 5 7 ~Aga (7 lat temu) 2 czerwca 2015 o 13:11 Moje dziecko (5 lat) chodziło 1,5 roku do Pani Eweliny do Brzeźna. Bardzo fajna, miła kobieta ale zajęcia dwa razy w tygodniu nie przyniosły żadnych, ŻADNYCH!!! efektów. Po 1,5 roku Pani zasugerowała że "ten typ tak ma" i że moje dziecko nie będzie mówiło literki "r". Poszłam do logopedy prywatnie i na drugich zajęciach moje dziecko powiedziało pierwszy raz literkę "r". 1 0 ~ala (7 lat temu) 30 maja 2015 o 09:27 niektórzy dorośli używają około 300 słów 17 0 ~Gaga (7 lat temu) 4 czerwca 2015 o 21:14 Mój mąż to w setce się zmieści :) 16 0 ~mksz (7 lat temu) 5 czerwca 2015 o 14:44 :) wiem z telefonu pisałam i nie zauważyłam miało być "starszy" 0 0 ~aaa (7 lat temu) 29 maja 2015 o 22:49 Moj syn zaczął mówić tuż przed trzecimi urodzinami. Potem był bardzo dobrym uczniem,a teraz studiuje. Zobaczysz, że jak zacznie mówic to będziesz miała dosyć ciągłego odpowiadania na pytania. Chłopcy zaczynaja mówić zdaniami później niż dziewczynki. Głowa do góry. 11 1 ~mksz (7 lat temu) 29 maja 2015 o 23:39 Dziękuje za wszystkie odpowiedzi :) Pocieszające jest to że widać nie wielkie ale jednak postępy :). Trochę chyba sama zaczęłam się "nakręcać" widząc wszędzie tylko te maluszki mówiące i mówiące :) no i ciągłe pytania jak to 2 lata i mama nie mówi? 3 1 ~Graszka (7 lat temu) 30 maja 2015 o 07:17 mksz--- dziecko ma prawo nie mówić jeszcze w tym wieku. Moj synek mówił wtedy tylko " tata" , " nie" i " baba" Tak naprawdę pierwsze logiczne wyrazy mówił jak miał ponad 3 latka. Obecnie ma 4,7 roku i mówi dużo, w przedszkolu się udziela w zajęciach, bawi się z rówieśnikami. Podobnie jak Ty, martwiliśmy się, bo dużo osób z rodziny się dziwiło, że ma 3 latka i gaworzy zamiast mówić:))) Nie martw się i dajcie mu czas:) 3 1 ~mksz (7 lat temu) 30 maja 2015 o 11:37 Dziekuje za pocieszenie. Wlasnie najgorsze sa te ciagle pytania - jeszcze nie mowi a taki "duzy" 1 1 ~aaa (7 lat temu) 30 maja 2015 o 14:33 To odpowiadaj, że nawet Einstein zaczął mówić po trzecim roku życia. My tak odpowiadaliśmy, co zresztą jest prawdą, i więcej nam nie dokuczali. Powodzenia 4 1 ~Graszka (7 lat temu) 30 maja 2015 o 15:29 mksz-- kompletnie nie przejmuj się uwagami mówił zobaczysz...jeszcze napyskuje rodzicom;-) 3 1 ~mksz (7 lat temu) 30 maja 2015 o 22:15 :) mam nadzieję - człowiek tak bardzo czeka na to świadome "mama" :) pozdrawiam 1 1 ~milia (7 lat temu) 31 maja 2015 o 01:26 Jakos nie panikowalam jak syn mial te 2-2,5 roku, zawsze duzo gadal po swojemu. Teraz skonczyl 3 lata i jest odrobine lepiej ale nie idealnie, ja zaczynam panikowac okrutnie :/ ale kazdy do okola puka sie w czolo i mowi ze wydziwiam :-( Jakbym tak policzyla to tych slow moze z 200 bym uzbierala, mowi raczej nie wyraznie, ale mozna go zrozumiec. Jak sie go prosi to sie nie przedstawi, zepnie usta i sie usmiecha. Rozumie co sie do niego mowi, chetnie wykonuje polecenia. Robi papa, przesyla buziaki, przybija 5 i żółwika. Jest nadruchliwy i wydaje mi sie ze to przez to :-/ oczywiście kazdy uspokaja ze 3 latki takie są no ale kurcze mój ma tyle energii ze truchtem przebiega 2-3 km :-( We wrzesniu idzie do przedszkola i aż się boję 1 1 ~mksz (7 lat temu) 31 maja 2015 o 13:29 Ja to bym chciala chociaz 50 slow ale ja wlasnie boje sie ze bedziemy czekac a postepow nie bedzie dlatego tez dam mu jeszcze 2 mies i jak nie ruszy do przodu to zaczniemy spotkania z neurologopeda. Moj tez da czesc zrobi pa pa pione przybije rozumie polecenia ale widze czesto jakby chcial cos powiedziec a nie moze :( 1 1 ~Graszka (7 lat temu) 31 maja 2015 o 15:17 mksz, nie wydziwiaj, daj mu więcej czasu...znam wiele dzieci, które mówic zaczęły po trzecim roku życia, są mądre i dobrze sobie radzą. 5 4 ~Marta (7 lat temu) 31 maja 2015 o 21:03 Polecam diagnozę logopedyczną , poradni Pegaz . Dla dzieci do 6 lat takie diagnozy są bezpłatne. Nie ma co gdybać i się zastanawiać tylko trzeba zapytać specjalisty :) 2 4 ~Marta (7 lat temu) 1 czerwca 2015 o 16:45 Zastanawiam się za co te minusy ? Córka - 3 lata mówi wciąż niewiele, niewyraznie. Otrzymała opinię o potrzebie wczesnego wspomagania rozwoju. W tym tygodniu zaczynamy terapię logopedyczną. Od września ma iść do przedszkola. Teraz w zasadzie nikt obcy jej nie zrozumie. Czy to zle , że chcę jej pomóc ? Jak ma sobie poradzić w przedszkolu jeśli nie będzie komunikatywna? A może czekać do września , bo "samo się zrobi"? 5 2 ~Kik (8 miesięcy temu) 13 listopada 2021 o 15:48 Posiedź z dzieckiem w domu aż się nauczy mówić. 0 0 ~anonim (6 miesięcy temu) 23 stycznia 2022 o 12:17 Witaj mój syn ma 2,2 łata i mówi tylko "nie" i po swojemu wydaje dźwięki fizycznie rozwija się dobrze. Rozumnie co się do niego mówi polecenia nie zawsze wykonuje. Chce się wstrzymać z chodzeniem po specjalista h bo dużo chorował dotychczas u bardzo źle reaguje na lekarzy NIE każdy jest w stanie zrozumieć jego zachowanie. Mam nadzieję że będzie dobrze w przyszłości. 0 0 ~oliwka82 (7 lat temu) 31 maja 2015 o 21:42 Przede wszystkim zabierz synka na tympanogram - to jest bezbolesne badanie słuchu - koszt ok. 20 zł Mój synek też nie mówił, chodził do logopedy i nic. Koleżanka powiedziała mi o tym badaniu. No i okazało się, że mój synek miał 90% niedosłuch wynikający z przerośniętych migdałków i zalegającej wydzieliny w przewodach słuchowych. Ostatecznie skończyło się na skierowaniu do szpitala i wycięciu migdałków. Po tygodniu od zabiegu (serio!) efekty były niesamowite! Teraz, rok po zabiegu. synek nie odstaje od innych dzieci. Oczywiście u Ciebie nie musi być to aż tak poważne, ale uważam, że 20 zł to niewielka kwota, gdy jest możliwość wyeliminowania poważniejszych spraw. Aha - badanie słuchu w szpitalu, zaraz po urodzeniu, wyszło super. 0 1 ~kolka (7 lat temu) 31 maja 2015 o 21:48 mój synek ma 2lata i 10 miesięcy, prawie nic nie mówi, ale wszystko doskonale rozumie i wydaje mi się że słyszy, mimo tego idę niedługo do OWI na konsultację. W moim przypadku myślę, że zbyt mało poświęcałam jemu czasu na naukę mówienia, ostatnio mocniej się przyłożyłam i widzę, że łapie. 2 0 ~majls (7 lat temu) 1 czerwca 2015 o 12:27 Moj syn ma obecnie 4,5 roku i dopiero pół roku temu się rozgadał. Byłam u wielu lekarzy , którzy mówili czekać - idioci. Byłam u logopedy, która nie umiała współpracować z dzieckiem, bądź dziecko nie chciało z nią. Słuch był sprawdzany, migdały również, język i podniebienie również. Poszłam do neurologa i tu był strzał w 10 - dostaliśmy do picia tran Eye Q i nootrpil i wówczas nastąpił skok rozwojowy w mowie, z 6 słów zrobiło się ich 100, 200, aż pojawiły się zdania. I dziś wiem jedno, głupotą jest "czekanie" w wieku 2 lat jeśli dziecko nie mówi mama, tata, i nie ma dźwięków naśladowych. Powiecie, chłopcy mówią później, ok mówią, ale to nie znaczy, że nie mogą mieć terapii logopedycznej, pedagogicznej, brak słów, to również zamykanie się w sobie, niskie poczucie własnej wartości- bo dzieci mnie unikają - bo mnie nie rozumieją! późna nauka mówienia, to większe problemy w zerówce- brak prawidłowej wymowy, P K, G, Ś itd, itd.....Przeszłam przez to i jak masz dziecko w wieku 2 lat i 2 miesięcy, które Cię rozumie, ale ni mówi tylko pokazuje - połowa sukcesu, a teraz Marsz do poradni psychologiczno - pedagogicznej po opinię wczesnego wspomagania rozwoju do OREW, do dobrego logopedy oraz neurologa po wspomagacze rozwoju komórek nerwowych. 4 5 ~mksz (7 lat temu) 1 czerwca 2015 o 20:13 Graszka - nie wydaje mi sie abym wydziwiala. Dziecko 2'2 latka ktore nie mowi nawet pojedynczych slow ma problem juz na etapie piaskownicy bo niechetnie bawi sie z dziecmi a dzieci z nim jak powstaje bariera jezykowa. Dodatkowo opozniony rozwoj mowy to opozniony calkowity rozwoj bo jedno z drugim jest scisle powiazane. Moj mial badany sluch wszystko dobrze badanie niedoczynnosci tarczycy toksoplazmoza wizyty u neurologow ktorzy nie widza problemu bo chlopiec i mowia czekac. Przyjmuje omega eye q . Mam znajoma ktora pracuje w przedszkolu i teraz ma w grupie 4 latka brakiem mowy bo kazali czekac - mowa sie nie pojawila za to rodzice teraz zaluja straconego czasu. My zaczelismy dzis terapie z neurologopeda i jak sie okazuje brak slow lub zdan typu mama oc to czasami problem zlozony. My bedziemy cwiczyc zeby wspomoc synka 2 2 ~Ania (7 lat temu) 2 czerwca 2015 o 10:27 mksz, czy Twoój synek jak był młodszy to gaworzył? Pytam bo mój synek ma prawie roczek ale w zasadzie nie gaworzy, nie łączy sylab, wydaje z siebie jedynie piski, krzyki i sporadycznie bebebebe i to tyle. Jest za to bardzo ruchliwy, szybko zaczął raczkować. Też zaczęłam się już martwić, bo mój starszy syn w tym wieku mówił już mama, tata w wieku dwóch lat wypowiadał już całe zdania. Neurolog mnie uspokaja że młodszy syn jest bardziej ruchliwy i pewnie skupia się teraz na rozwoju ruchowym a nie na mowie. Kazała czekać aż skończy 1,5 roku nacieszy się chodzeniem to wtedy pewnie mowa ruszy. Wydaje mi się że słyszy doskonale , oststnio nsuczył się robić kosi kosi i dawać buziaka, ale ja oczywiście porównuję go ze starszym synem i martwię się czy przez ten brak gaworzenia nie bedzie miał później problemówz mową. 1 1 ~mksz (7 lat temu) 2 czerwca 2015 o 12:19 Ania - no właśnie nie gaworzył ale bardzo dużo głużył czyli ok 3-4 mies (natomiast u starszego też nie pamiętam żeby gaworzył a wieku 14 mies mówił mama, tata , baba , nie a mając 2,4 lat mówił zdaniami) mój młodszy też zaczął szybciej raczkować niż starszy więc wynikałoby z tego że to młodszy powinien szybciej zacząć mówić :). Po Twoim opisie to jakbym mojego słyszała dużo pisków krzyków i to tyle z jego mowy było :( . Kazali nam czekać do 2 lat - nic nie ruszyło teraz karzą do 2,5 a później to pewnie do 3 :). Chodzimy już do neurologopedy. A i mój młodszy też mega ruchliwy i dużo lepiej radzi sobie ruchowe niż brat w jego wieku. Natomiast Twój ma roczek więc z mową to ma jeszcze czas natomiast wg. norm to powinien gaworzyć - ale wiadomo jak z tymi normami jest. Nam też tłumaczyli, że skupia się na rozwijaniu chodu a później przyjdzie mowa ale teraz ma 2,2 i nawet mama nie mówi a już kilka dobrych miesięcy chodzi 1 0 ~ola (7 lat temu) 2 czerwca 2015 o 13:36 Najważniejsze, żeby Pani była pewna, że słyszy. Mój 5 letni synek zaczął mówić jak miał Natomiast młodszy synek... nie mówił... nie gaworzył... i jak miał roczek zrobiliśmy mu badania słuchowe. Niestety potwierdziły się nasze najgorsze przypuszczenia. Jest zupełnie głuchy, z badania ABR - brak odpowiedzi, po rezonansie okazało się, że nie wykształciły się nerwy słuchowe (przypuszczalnie po moim małym przeziębieniu w ciąży). Więc jeżeli jest Pani pewna, że słyszy to proszę się rozluźnić i poczekać, a z kolei jeżeli ma Pani wątpliwości, to czym prędzej na badania. Wiem, że może przedstawiłam to w drastyczny sposób, ale proszę być czujnym. Pozdrawiam 3 0 ~Magda (7 lat temu) 2 czerwca 2015 o 13:41 a jakiego neurologa polecasz? 0 0 ~Ania (7 lat temu) 2 czerwca 2015 o 15:08 Mksz, a czy Twój synek rozumie polecenia, pokazuje palcem itp? bo to podobno w tym wieku jest ważniejsze od samej mowy. Chodzę z młodszym synkiem do OWI w Gdyni i neurologopeda twierdzi, że już powinien gaworzyć i rozumieć polecenia. Gaworzenia u nas praktycznie nie ma, a z tym rozumieniem to jest różnie. Czasami jak zapytam gdzie jest piłka to rozgląda się i ją znajduje, mówię kosi kosi to też robi, ale to w zasadzie tyle. Neurolog z OWI za to stwierdziła, że w tym wieku też nie ma co wymagać żeby dziecko już palcem wskazywało na różne rzeczy czy na zawołanie coś robiło. W zasadzie podważyła wszystko to co powiedziała neurologopeda. Bardziej zgadzam się z panią neurolog i mam nadzieję, że faktycznie mój synek teraz skupia się na ruchu a nie mowie, bo faktycznie jest bardzo ruchliwy, starszy syn za to ruchowo rozwijał się wolniej a szybciej zaczął mówić. Jej zdaniem nie ma mowy o żadnych zaburzeniach neurologicznych, ponieważ jest z nim świetny kontakt wzrokowy, chętnie bawi się zabawkami i jej zdaniem jest całkiem zdrowy. Mamy dać mu czas na rozwój mowy do 1,5 roku a potem kolejna kontrola u neurologa. Polecasz może jakiegoś neurologopedę, bo z tej pani z OWI nie jestem zadowolona. 0 1 ~mksz (7 lat temu) 2 czerwca 2015 o 16:33 -ola- robiliśmy małemu badanie kosztowało chyba 20 zł (nie wiem jak się nazywało) ale otrzymaliśmy informację że słysz, wykonuje polecania więc raczej słuch ok 0 0 ~mksz (7 lat temu) 2 czerwca 2015 o 16:38 -Ania- synek wykonuje polecenia, rozumie mowę, wskazuje palcem, zabawkami bawi się zgodnie z przeznaczeniem , karmi misie, utrzymuje kontakt wzrokowy, reaguje na imię lubi dzieci itp bo penie neurolog robiła wywiad tak jak u nas w kierunku autyzmu (my byliśmy na Malczewskiego nawet w poradni na badaniu w kierunku autyzmu - został wykluczony). U mnie identycznie starszy synek słabszy rozwój ruchowy - szybka mowa, młodszy ruchowo wszędzie go pełno i dużo bardziej sam zaradny- mowa koszmar :(. Ja się niepokoje bo mój ma 2,2 lat a to duża różnica pomiędzy Twoim. 0 1 ~mksz (7 lat temu) 2 czerwca 2015 o 16:42 Ja w ciąży przechodziłam boleriozę plus niedoczynność tarczycy więc u nas mały na maksa przebadany (na szczęście wszystkie badania do tej pory wyszły dobrze). Chodzimy do neurologopedy P. Tońska na Partyzantów we Wrzeszczu ale dopiero 2 razy więc jeszcze nic nie jestem w stanie powiedzieć. Wspominano jeszcze o EEG głowy ale to nie tak łatwo wykonać tak małemu dziecku (usg przezciemiączkowe wykonane 2 razy prawidłowe bez zmian) 0 1 ~mksz (7 lat temu) 2 czerwca 2015 o 16:43 A synek nie gaworzy tylko coś tam po "chińsku" trochę mówi. 0 0 ~mksz (7 lat temu) 2 czerwca 2015 o 20:01 Do Ania - polecam Ksiega dzwiekow -moj synek ja uwielbia i to jest jedyna ksiazka z ktorej chce powtarzac 0 0 ~Sylwia_ (7 lat temu) 5 czerwca 2015 o 22:24 Daj dziecku spokój :P, wiem, łatwo się mówi, ale mówię to z własnego, identycznego doświadczenia ;) Mój Młody też nie gaworzył, wydawał jedynie jakieś dźwięki z siebie, minął rok, dwa a tu d*pa ;). Słyszał co się do niego mówi, wykonywał polecenia, ale nie mówił ;), jedynie mama mniam. Naprawdę było tego niewiele. Co prawda ja się skusiłam i poszłam jak miał niecałe 2 lata do logopedy, ponieważ akurat była jakaś akcja 200 słów u dwulatka to za mało czy jakoś tak ;). Ale tam Pani sprawdzała właśnie czy zna dźwiękonaśladowcze. Pokazywała zwierzątka i pytała co to jest. Oczywiście, nie powiedział krowa, ale powiedział mu, a to też w języku dziecięcym jest słowo ;). Na kota powiedział miau, na pieska hau itd. Sprawdziła czy rozumie polecenia i powiedziała, że autyzm to może jest, ale u mnie :P Kazała się od niego odczepić i dać mu jeszcze czas. No to dałam, skończył 2 lata, miesiąc, dwa, trzy, cztery i BAM! ON MÓWI :D. Wiadomo, że nie zaczął całymi zdaniami od razu, ale coraz więcej, codziennie z nowym słówkiem mnie zaskakiwał. Widziałam, ze jest progres, że co prawda opornie ale idzie swoim tempem do przodu. Za 2 miesiące skończy 3 lata i jest super w porównaniu z tym co było rok temu. Dopiero niedawno zaczął w miarę sensowniej i składniej mówić. Nadal mówi niektóre słowa nie wyraźnie, zjada początki itd. Ale no niestety dzieci nie rodzą się z umiejętnością mówienia ;), też muszą się tego nauczyć ;) Także jeśli coś Cię niepokoi to idź do logopedy, zawsze to uspokoi trochę człowieka, ale nie nakręcaj się, bo jak widać, nawet po tym moim małym Młotku ;) chłopaki dają radę, tylko często trochę później ;) 5 1 ~mama (7 lat temu) 6 czerwca 2015 o 08:16 Ale mogą też dzieci miec uszkodzony osrodek Broki i nie mowic wogóle ale rozumiec. czasami nie wszystko jest takie kolorowe i pisanie ze ma czas i napewno zacznie mowic nie jest takie oczywiste. pozdrawiam 2 2 ~Sylwia_ (7 lat temu) 6 czerwca 2015 o 09:15 Dlatego napisałam, że jeśli matka się niepokoi to zawsze warto sprawdzić, przebadać. Chciałam tylko pokazać, że nie wszystkie dzieci, mówią zdaniami po ukończeniu roku, jak czasami matki się chwalą :P 4 0 ~mksz (7 lat temu) 6 czerwca 2015 o 13:10 Chodzimy do neurologopedy - stwierdziła opóźniony rozwój mowy. Alu już od kolejnej osoby słyszę, że mając 2,4 lat ruszył trochę z mową nam jeszcze brakuje 2 miesięcy i powiem mam cichą nadzieję że też będzie pomału ale do przodu. Jeśli chodzi o rozumienie i wykonywanie poleceń to tu sobie nawet nieźle radzi :) pozdrawiam 0 0 ~olaaaaj (1 rok temu) 10 listopada 2020 o 21:01 Wiem, że minęło kilka lat, ALE może Pani albo ktoś powiedzieć jaki to neurolog ??? 0 0 ~jami (7 lat temu) 6 czerwca 2015 o 12:02 dać dziecku czas do 2,5 więcej nie, a potem najlepiej posłać do przedszkola, bardzo szybko zacznie się rozwój mowy, jeżeli nie - lekarze pediatrzy są od tego, żeby zauważyć problem i kierować do specjalisty - po co bilans - najczęściej tylko waga i wzrost. Ale, że nie było szczepione? ... Sprawdzić radzę też słuch dziecku. Jeszcze jedno-jeżeli ma jeszcze pieluchę - to wiadomo już wszystko - mało samodzielne to po co ma mówić? Dajmy dzieciom szansę na dobry rozwój, zwłaszcza w zakresie samodzielności a reszta sama się rozwinie... 3 0 ~mksz (7 lat temu) 6 czerwca 2015 o 13:19 Nie wydaje mi się żeby przedszkole było "lekarstwem" na opóźniony rozwój mowy u każdego dziecka jak już powyżej pisałam znajoma jest opiekunką w grupie przedszkolej jest chłopiec który ma 4 lata i uczęszcza do przedszkola 2 lata mowa w tym czasie jakoś sama się nie pojawiła, pewnie są dzieci które potrzebują stymulacji w formie kontaktu z innymi dziećmi ale nie zawsze to jest przyczyną opóźnionego rozwoju mowy. Raczej nie czytała wątku więc podsumuję jeszcze raz słuch miał badany 2 krotnie wszystko ok. Wizyty u neurologa, psychologa, logopedy, neurologopedy plus poradnia autystyczna (wykluczony autyzm) Jeszcze nie słyszałam teorii, że dzieci noszące pieluchy nie mówią :) (tak a propo to "si" akurat mówi) mój starszy syn odpieluchowany 2,6 lat - mówił pełnymi zdaniami w wieku 2,4 lat. A i porównując rozwój pomiędzy starszym a młodszym to wygląda to następująco. Starszy bardzo długo mało samodzielny natomiast mowa super, młodszy bardzo sprytny i samodzielny - opóźniony rozwój mowy. Jedyne z czym mogę się zgodzić to to, że mowa jest powiązana faktycznie z innymi funkcjami poznawczymi dziecka 1 1 ~Mama1415 (3 lata temu) 20 marca 2019 o 23:58 Jak rozwinęła się sytuacja ? 0 0 ~Piki (4 lata temu) 24 maja 2018 o 08:00 Córka mówiła jak miła niecały rok . Mama baba daj nie itp . Sprawdzał pediatra wezadelko języka ? 2 0 ~Mama (3 lata temu) 27 marca 2019 o 09:59 Akurat pediatra widzi wędzidełko jak już jest mega patologiczne. Lepiej to oceni otolaryngolog, logopeda i ortodonta. 1 0 ~Mama (3 lata temu) 27 marca 2019 o 14:31 Zgadzam się, do oceny wedzidelka lepszy jest laryngolog i logopeda. Aczkolwiek warto skonsultować to z 2 lekarzami, u synka 1 pani laryngolog nie stwierdziła za krotkiego wedzidelka, a pani logopeda dostosowana się do tej opinii przez co straciliśmy kilka miesięcy ćwiczeń. Dopiero w przedszkolu logopeda ćwicząc z dzieckiem poprosiła o ponowne skonsultowanie dziecka i okazało się że wędzidełko jest strasznie skrócone co utrudnia dziecku rozwoj mowy. Teraz jesteśmy po zabiegu i widać poprawioną ruchomośc języka, ale przed nami bardzo długa droga. Nie dajcie sobie wmówić że chłopcy mówią później, że mają czas, że na wszystko przyjdzie czas, bo niestety nie zawsze tak jest. Czasem warto pytać, konsultowac i szukać rozwiązań. Naszemu dziecku poza ćwiczeniami pani pediatra poleciła plyn eye q, który moim zdaniem mu też pomógł, ale to tylko moje osobiste odczucie. Nadal jednak go podaję że wzgledu na poprawę odporności. 2 0 ~Mama (3 lata temu) 23 kwietnia 2019 o 16:08 Jeśli mogę spytać u kogo dziecko miało podcinane wędzidełko? 0 0 ~anonim (1 rok temu) 12 listopada 2020 o 13:01 Chłopcy mówią później , 3-4 wieku 3 lat warto skonsultować się z logopedą 0 1 ~Dorma (11 miesięcy temu) 16 sierpnia 2021 o 10:34 Może też być wpływ mediów. Są dzieci które przez to nie mówią. Jak im się odetnie media w domu jest zaskakująca poprawa. Też mam takiego osobnika w domu. Dobrze jest skonsultować problem z logopedą, czasami z psychologiem. Jak również zastanowić się nad kupieniem odpowiednich pomocy logopedycznych: Duzy wybor wartościowej literatury tego typu jest w tej księgarni. 0 0 ~Daria (11 miesięcy temu) 17 sierpnia 2021 o 10:01 Każde dziecko dorasta w swoim tempie, może to jeszcze nie pora 0 0 ~anonim (5 miesięcy temu) 24 stycznia 2022 o 16:11 To może nie być pora, zeby mowić pełne zdania, ale jeśli dwulatek nie mówi nic , zdecydowanie radzę skonsultować. 0 0 Temat: Dwu i pół latek mówi tylko mama Mój syn do czwartego roku życia mówił kilkanaście dźwięków typu iś, pipi ... teraz buzia mu się nie zamyka, zapytaj się lekarzy kiedy należy zacząć się martwić konto usunięte Temat: Dwu i pół latek mówi tylko mama Jadwiga M.: Mój syn do czwartego roku życia mówił kilkanaście dźwięków typu iś, pipi ... teraz buzia mu się nie zamyka, zapytaj się lekarzy kiedy należy zacząć się martwić Z całym szacunkiem do wiedzy lekarzy, ale znam niewielu pediatrów, którzy zauważyli w odpowiednim czasie problem w rozwoju mowy i skierowali maluszka do logopedy... Zazwyczaj medycy twierdzą, iż dziecko samo z tego wyrośnie, co często jest bzdurą. Są oczywiście przypadki samoistnego opóźnionego rozwoju mowy, z którym układ nerwowy dziecka radzi sobie sam i bez pomocy specjalisty dziecko dogania rówieśników w rozwoju mowy, ale przypadki takie są raczej rzadkie. Zdiagnozować rozwój mowy małego dziecka najlepiej potrafi logopeda, nie pediatra. Istnieje wiele przyczyn, z powodu których dziecko może mieć opóźniony rozwój mowy, czasem są one bardzo poważne. Nie radziłabym ani czekać, ani radzić się lekarzy, lecz udać się do logopedy. konto usunięte Temat: Dwu i pół latek mówi tylko mama Jednak poszukam dobrego logopedy... Temat: Dwu i pół latek mówi tylko mama poszukaj to się uspokoisz:-) mam nadzieję,że wszystko ok ale lepiej potwierdzić niż potem "pluć sobie w brodę",ze się czegoś nie dopilnowało:-) konto usunięte Temat: Dwu i pół latek mówi tylko mama praca z logopedą b. dużo daje, mój syn ma 2,5 roku i ma akurat to szczęście, że w przedszkolu do którego chodzi są zajęcia z logopedą, naprawdę widzimy olbrzymie postępy, mówi coraz więcej i wyraźniej Rafal G. Act as though it is impossible to fail Temat: Dwu i pół latek mówi tylko mama Aleksandra Jędrzejek: poszukaj to się uspokoisz:-) mam nadzieję,że wszystko ok ale lepiej potwierdzić niż potem "pluć sobie w brodę",ze się czegoś nie dopilnowało:-)Ale nie szukaj w internecie bo wpadniesz w panike. Temat: Dwu i pół latek mówi tylko mama Aleksandra P.: Jednak poszukam dobrego logopedy... W Warszawie na pewno znajdziesz dobrego logopedę, który pracuje z małymi dziećmi :-). Temat: Dwu i pół latek mówi tylko mama Każde dziecko jest inne, niektore rozwijają się szybciej i tym samym zaczynają wcześniej mówić, inne troszkę wolniej, ale to nie znaczy , ze jest z nim cos nie tak. Moja córeczka ma 3 latka i jest w grupie starszaków w złobku , w którym jest kilkoro dzieci, które jeszcze "bełkoczą" a nie mowią. Dla spokojnego sumienia mozna sie wybrac do specjalisty logopedy:-))) Temat: Dwu i pół latek mówi tylko mama Anna C.: Aleksandra P.: Jednak poszukam dobrego logopedy... W Warszawie na pewno znajdziesz dobrego logopedę, który pracuje z małymi dziećmi :-).Co do warszawy nie byłabym pewna jesli chodzi o dobrego logopedę-właśnie w tym mieście ciężko o jakiegokolwiek dobrego lekarza-ale jedno jest pewne-najlepiej popytać forumowiczów z Warszawy którzy byli u danego i mogą cos powiedzieć o skuteczności danego lekarza.... Temat: Dwu i pół latek mówi tylko mama Moj syn ma 2 lata i 8 miesiecy,i do niedawna tez bardzo malo :mama,tata i brum brum. Pediatra zwracal mi uwage,ze zamalo mowi,ale nie sprawdzil jakie moga byc przyczyny tego. Okazalo sie ze moj synek mial obrzek trabki sluchowej i tego pediatra sie to jak zabralam go do laryngologa,bo otwieral tak buzie-jakby mial cos w uszach zatkane. Teraz jest po operacji od polowy sierpnia,i z nauka mowienia idzie jak burza. Temat: Dwu i pół latek mówi tylko mama to chyba zależy od dziecka moja córka jak miała rok gadała pełnymi zdaniami ale nad nią pracowały 4 osoby dziadkowie od rana i rodzice po południu dzisiaj ma 4 lata i jest koszmar bo buzia jej się nie zamyka opowiada nam bajkę w trakcie jej oglądania poznaje 10liter i parę cyfr choć jej nikt na siłę nie uczy (pokazujemy) ale jest jak CB radio albo bardziej jak Wolna Europa nie do opanowania z gadaniem. Nie umie ubrać majtek na tyłek ale gada nie do opanowania. Każde dziecko jest inne - moja koszmarnie rysuje nie umie się ubrać ale liczy jak 6 latek i zorpoznaje cyfry, Muzycznie posłucha piosenki i po 2 lub 3 razie ją śpiewa Ale skarpetki założyć koszmar, majtki niewyobrażalna rzecz. Każde dziecko się rozwija w swoim tempie. Szwagierki syn w tym samym wieku co moja nie potrafi sklecić zdania ale potrafi odkręcić koło od samochodu pistoletem pneumatycznym . dzieci są bardzo różne i nie ma co się zamartwiać że coś potrafią a coś nie Temat: Dwu i pół latek mówi tylko mama Marcin W.: są bardzo różne i nie ma co się zamartwiać że coś potrafią a coś nie Owszem, każde dziecko rozwija się w swoim własnym tempie, jednak są pewne "kamienie milowe", które dziecko powinno osiągnąć w danym okresie i jeśli tak się nie dzieje zawsze należy się uważnie sytuacji przyglądać. Bo można wtedy zaniechać pomocy (patrz przypadek wyżej). Bardzo dużo jest przypadków, gdy diagnozuje się pewne nieprawidłowości zbyt późno, co ma potem katastrofalne skutki dla rozwoju dziecka. A wcześnie podjęta interwencja zazwyczaj wielokrotnie podnosi szanse na skuteczne wyrównanie deficytów, zapewniając dziecku dalszy harmonijny rozwój. Bądźmy zatem czujni, obserwujmy swoje dzieci. konto usunięte Temat: Dwu i pół latek mówi tylko mama Pokusiłabym się nawet o stwierdzenie, że lepiej jest pójść do lekarza o jeden raz za dużo niż za mało. Mam w bliskim sąsiedztwie dziecko, roczne, które zdradza bardzo niepokojące objawy jakby autyzmu, czy Zespołu Aspergera. Otóż mały nie reaguje na bodźce i jest niezwykle spokojny. W wózku siedzi nieruchomo, nie interesuje go nic- pieski, kotki, hałasy, inne dzieci- nic kompletnie. Jak go się posadzi, tak siedzi. Niezbyt umie się bawić zabawkami, a jeśli juz, to są to powtarzajace się ruchy...nie wydaje żadnych dźwięków typu piski, śmiech itd- po prostu nie reguje żadnym zainteresowaniem na otaczajacy go świat. Rodzice natomiast uważają, że mają cudownie grzeczne dziecko i bardzo się cieszą, że mały taki jest. konto usunięte Temat: Dwu i pół latek mówi tylko mama Karolina Ł.: Rodzice natomiast uważają, że mają cudownie grzeczne dziecko i bardzo się cieszą, że mały taki :-( konto usunięte Temat: Dwu i pół latek mówi tylko mama Urszula O.: Karolina Ł.: Rodzice natomiast uważają, że mają cudownie grzeczne dziecko i bardzo się cieszą, że mały taki :-(Serio. Ostatnio było pewne spotkanie rodzinne, na którym były też inne, zdrowie dzieci. Mama małego powiedziała, ze jakby miała takie ruchliwe dziecko i tak głosne, to by zwariowała i że ich mama powinna udać się z nimi do lekarza. Zaznaczam, że te dzieci są całkowicie w normie jeśli chodzi o ruchliwość i poziom wydawania dźwięków. Rodzice małego są uszczęśliwieni, że on jest taki spokojny, że wystarczy mu dać np 1 klocek a on będzie się nim bawił godzinę i nic nie będzie mówił. konto usunięte Temat: Dwu i pół latek mówi tylko mama Karolina Ł.: Serio. Ostatnio było pewne spotkanie rodzinne, na którym były też inne, zdrowie dzieci. Mama małego powiedziała, ze jakby miała takie ruchliwe dziecko i tak głosne, to by zwariowała i że ich mama powinna udać się z nimi do lekarza. Zaznaczam, że te dzieci są całkowicie w normie jeśli chodzi o ruchliwość i poziom wydawania dźwięków. Rodzice małego są uszczęśliwieni, że on jest taki spokojny, że wystarczy mu dać np 1 klocek a on będzie się nim bawił godzinę i nic nie będzie właśnie z ich dzieckiem jest coś nie tak,miałam podobny przypadek w dalszej rodzinie,chłopczyk jak się zaczął bawić jedną zabawką,tak bawił się parę godzin,nie patrzył na rodziców mądrzy,bo sami zauważyli że jest coś nie tak i wieku 1,5 roku poszli do lekarza,chłopczyk ma stwierdzony umiarkowany poszedł do przedszkola,matka jeżdziła z Nim codziennie na zajęcia do różnych lekarzy,a teraz jak chodzi do przedszkola integracyjnego mają zajęcia trzy razy w praca nad dzieckiem daje efekty,chłopczyk bawi się z innymi dziećmi,zaczyna słuchać się rodziców,jest tylko trochę lekarze mówią że im wczesniej zacznie się pracę z takim dzieckiem tym lepiej,potem może być za póżno,bo dziecko nabierze nawyków i zachowań z których ciężko jest go wyciągnąć. Magdalena H. Zrozumieli, że idealny świat jest podróżą, nie miejscem. Temat: Dwu i pół latek mówi tylko mama To ja Wam może opiszę perypetie z moim synem, trzecie i najmłodsze dziecko które 27 października skończy 4 latka. Syn przez pierwszy rok bardzo powaznie chorował, przez te choroby był bardzo ograniczony ruchowo co w tym wieku jest bardzo ważne a przy tym był dzieckiem dużym, ze wszystkimi pomiarami już w wieku niespełna 4 miesięcy powyżej 95 centyla. Daniel jest dzieckiem ciepłym, niesamowicie wrażliwym, tuluśnym, jednoczesnie bojaźliwym, nie ufa nowym ludziom, bezpiecznie czuje się jedynie w domu bądź poza domem ale tylko gdy ma koło siebie kogoś z najbliższej rodziny. Jest też uparty, bardzo uparty i do zmiany zdania które sobie wbil do głowy bardzo ciężko go przekonać, ma swoją pasję, na początku były to dinozaury, potem się rozszerzyło na smoki, jaszczurki i inne gady czy płazy po zwierzęta morskie itd. Uwielbia klocki, jako że zaczął chodzić dopiero mając 22 miesiące bawił się głównie statycznie, doskonale wypracował dłonie, w jego grupie przedszkolnej nie ma dziecka które by mu chodziarz dorównywało w tej sprawie. Ma jednak zaburzony rozwój ogólny, mowy, zaburzenia czucia głebokiego, poprzez problemy z komunikacją werbalną wpada często w złość która objawia się krzykiem, niesamowitym krzykiem osiągającym takie tony że cięzko wytrzymać, rzuca przedmiotami, potrafi uderzyć dziecko, ale terapeutka SI wytłumaczyła mi również, że dzieci z takimi zaburzeniami jak ma mój syn to norma i w miarę postępów w terapii ta sprawa będzie się wyciszała. Bał/nie lubił chodzić po schodach, panikował jak tylko zbliżał się do stopni, nie wchodził na wysokie zabawki na placu zabaw, nie lubi mostów to tez zaburzenia SI które widać, że się wyciszają w tej chwili trzeba go trzymać żeby nie poleciał na brodę bo tak pędzi po schodach. Rodzice innych dzieci przedszkolnych nie lubią mojego syna, potrafią być złośliwi, chamscy, na szczęscie ze strony personelu przedszkolnego jak i ze strony terapeutów spotykam się z ciepłym i życzliwym traktowaniem. Moje dziecko nie jest nienormalne, nie jest aspołeczne, nie jest jakimś cudakiem, otoczeniu cięzko zrozumieć, że niektóre dzieci potrzebują z róznych przyczyn więcej czasu na opanowanie podstawowych zasad życia w społeczeństwie, nie rozumieją tego, reagują atakami, agresją nie widząc przy tym, że zachowują się dokładnie tak jak mój niespełna czteroletni syn który również w ten sposób broni się przed "nowym". Mój syn jest pod opieką terapeuty SI, logopedki która pracuje z najcięższymi przypadkami autyzmu (kobieta jest niesamowita!), pedagoga, psychologa, w tej chwili jest również diagnozowany na wszelki wypadek w centrum wczesnej interwencji przez psychiatrę, psychologa, logopedę, rehabilitanta. Sprawdzamy go równiez pod katem medycznym w sprawach słuchowych bo podobnie jak Katharina u mojego starszego syna również lekarze zaniedbali badanie uszu co w konsekwencji w wieku 4 lat okazało się dużym niedosłuchem... Wykonałam mu również testy alergiczne jako że u starszego alergia występuje a która tez wpływa niejako na rozwój. Moje dziecko jest pod bardzo dobrą i intensywną opieką, Ci ludzie dają mi wiele siły i chęci do walki z ludźmi którzy rzucają nam kłody pod nogi, do mojego synka podchodzą bardzo ciepło bo mimo, że to nerwus mały, uparciuch to jest to dziecko bardzo ciepłe, ma ogromne poczucie humoru, lubi się przekomarzać czym wzbudza ogólna sympatię tych specjalistów, którzy z ludzi "obcych" mogą o moim dziecku najwięcej powiedzieć. Mój syn ma też "drugą mamę" w przedszkolu, to jego wychowawczyni która okazała mu ogromne pokłady cierpliwości, dobroci i ciepła, która go zawsze przytuli, ale która zachowuje przy tym wiele rozsądku bo kiedy trzeba jest stanowcza. Ze wszystkimi tymi ludźmi ściśle współpracuję a oni też między sobą i widać postępy w rozwoju mojego syna. Po co to opisuję? Może trafia się osoby które to przeczytają a które niewiele wiedzą o zaburzeniach rozwoju u dzieci i które we wszystkich bardziej spontanicznych dzieciach widzą ADHD, może przejrzą na oczy że to co widać z zewnątrz wcale takie nie musi być od wewnątrz, że nie można skreślać dziecka bo jest "inne" i mówić o niem "rozpieszczony bachor" bo takie słowa bardzo krzywdzą, zarówno dziecko jak i jego najbliższe otoczenie, bo nie przynoszą niczego dobrego. Ale mam tez nadzieję, że trafię na ludzi którzy tak jak ja borykają się na co dzień z takimi trudnościami i czesto czują się bezsilni, że czasami mają ochotę walnąć tym wszystkim i czekać na to co będzie dalej bez ich udziału, że czasem płaczą tak po prostu bo sami nie widzą światełka choć ono gdzieś tam sobie migocze. konto usunięte Temat: Dwu i pół latek mówi tylko mama Wiadomo że każde dziecko jest inne inaczej się rozwija, ale wizyta u logopedy to podstawa w przypadku jakichkolwiek obaw. Bardzo pomocni specjaliści są w tym Centrum przy drugim dziecku korzystałam z ich pomocy i byłam zadowolona z przeprowadzanych spotkań. Temat: Dwu i pół latek mówi tylko mama Mój syn jest pod opieką terapeuty SI, logopedki która pracuje z najcięższymi przypadkami autyzmu (kobieta jest niesamowita!), Magda byłabym bardzo wdzięczna za namiary na tę terapeutkę. Właśnie kogoś takiego szukam tj. terapeuty SI i logopedy w jednym. Magdalena H. Zrozumieli, że idealny świat jest podróżą, nie miejscem. Temat: Dwu i pół latek mówi tylko mama Kasiu, trochę źle napisałam, terapeutkę SI mój syn ma w przedszkolu a logopedkę a dokładnie oligofrenopedagog-logopeda przyjmuje go już w poradni PP. Ta logopedka nazywa się Ksenia Całka i przyjmuje w poradni na S.: Mój syn jest pod opieką terapeuty SI, logopedki która pracuje z najcięższymi przypadkami autyzmu (kobieta jest niesamowita!), Magda byłabym bardzo wdzięczna za namiary na tę terapeutkę. Właśnie kogoś takiego szukam tj. terapeuty SI i logopedy w jednym.