Urna dla kota to pojemnik, w którym przechowywane są prochy po kremacji ulubionego pupila, który doczekał już końca swoich dni. +48 515 351 884 | office@rememberme-forever.com Pułanki 107, 38-130 Frysztak | woj.podkarpackie, Polska
Grób – nisza wykopana w ziemi (grób ziemny), wykuta w skale (grób skalny) lub fragment groty ( katakumby ), w którym podczas pochówku składane są szczątki zmarłego . W niektórych kulturach do grobu chowa się ciało, w innych umieszcza się tam skremowane prochy. Groby oznaczane są czasami symbolami religijnymi bądź wytworami
Najbardziej tradycyjną formą pochówku jest pochówek ciała w ziemi. Ciała mogą być grzebane tylko w specjalnie wyznaczonych do tego miejscach, czyli na cmentarzach (komunalnych albo wyznaniowych). Ciało umieszcza się w trumnie, a następnie chowa ją w grobie ziemnym, murowanych lub w katakumbach. 2. Kremacja zwłok.
Współpraca z doświadczonym zakładem pogrzebowym, takim jak Gabriel, pozwoli na sprawne i profesjonalne przeprowadzenie ceremonii, z uwzględnieniem indywidualnych życzeń rodziny. Zapewnij swoim bliskim godny pochówek kremacyjny. Skontaktuj się z nami, by dowiedzieć się więcej. +48 696 038 038.
Karolina Kaczorowska z domu Mariampolska urodziła się 26 września 1930 r. w Stanisławowie (obecnie Iwano-Frankiwsk na Ukrainie). Po podboju przez wojska sowieckie wschodniej części II RP
A ja znalam rodzine w Szwecji ,ktora miala urne z prochami w domu.Byly to prochy pani tego domu ,rodzina byla z USA.Bylo wyznaczone do tego miejsce w jej sypialni,niestety mieli tyle nieszczesc w ciagu jednego roku,ze postanowili wrocic do siebie,takze ciag dalszy histori z urna jest mi nie znany,ale stala tam dosc dlugo
Wielu właścicieli zwierząt domowych wybiera eutanazję w domu jako sposób na spokojne przejście swojego zwierzaka. Są to wykwalifikowani lekarze weterynarii, którzy przychodzą do Twojego domu i często oferują kremację zwierząt jako usługę dodatkową. Usuną ciało twojego zwierzaka, poddadzą jego kremacji, a prochy odeślą do ciebie w podstawowej urnie. […]
Aspekty prawne instalacji kominka w mieszkaniu. Zamontowanie kominka w budynku wielorodzinnym jest możliwe, ale nie zawsze. Kwestia ta jest uregulowana przepisami, a dokładniej Rozporządzeniem Ministra Infrastruktury z dnia 12 kwietnia 2002 roku w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie.
W Polsce Główny Inspektorat Sanitarny chce aby rozsypywanie prochów było możliwe tylko na łąkach pamięci lub nad morzem. W Niemczech i na Białorusi oraz obecnie w Polsce prochy można pochować wyłącznie na cmentarzu; na terenie całego kraju działają 54 krematoria; w kilkunastu europejskich krajach urną z prochami zmarłych
Polskie prawo zabrania przechowywania urny z prochami w domu, pochówku na prywatnej działce czy rozsypania prochów w dowolnym miejscu. Prochy po kremacji muszą być pochowane w grobie murowanym, katakumbach lub przechowywane w kolumbariach, czyli specjalnych niszach na urny w ścianie pamięci. (PAP) Aleksandra Kuźniar akuz/ akub/
xkH6UF. Ekshumacja to nic innego, jak proces wydobycia szczątków z miejsca spoczynku w celu przeprowadzenia określonych badań lub przeniesienia ich w inne miejsce. Ekshumację przeprowadza firma pogrzebowa najczęściej z polecenia rodziny zmarłego, ale nie tylko. Kto i jak może złożyć wniosek o ekshumacjeEkshumacja zwłok i szczątków może być dokonana w trzech przypadkach: na umotywowaną prośbę osób uprawnionych do pochowania zwłok za zezwoleniem właściwego inspektora sanitarnego, na zarządzenie prokuratora lub sądu lub na podstawie decyzji właściwego inspektora sanitarnego w razie zajęcia terenu cmentarza na inny celu przeprowadzenia ekshumacji pobiera się w Stacji Sanitarno- Epidemiologicznej, na terenie której odbędzie się planowana ekshumacja wniosek i składa się go w PSSE na 14 dni przed planowaną złożenia wniosku o wydanie zezwolenia na ekshumację uprawniona jest najbliższa pozostała rodzina osoby zmarłej:• małżonek osoby zmarłej• krewni zstępni (potomek w linii prostej: dziecko, wnuk, prawnuk, itd.)• krewni wstępni (przodek w linii prostej : rodzice, dziadkowie, pradziadkowie, itd.)• krewny boczny do czwartego stopnia pokrewieństwa• powinowaty w linii prostej do pierwszego stopnia pokrewieństwa• osoba dobrowolnie do tego zobowiązująca się .Wniosek o wydanie zezwolenia na ekshumację zawierający prośbę o wydanie zgody wraz z uzasadnieniem składa się do właściwego terytorialnie Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego. W przypadku naszego powiatu jest nim Jolanta Ulatowska z PSSE w Pleszewie. Do wniosku należy dołączyć: oryginalny akt zgonu, zgody zarządców cmentarzy, zgody członków rodziny zmarłego. Prawidłowo wypełniony wniosek o wydanie zezwolenia na ekshumację zwłok lub szczątków ludzkich powinien zawierać: • dane dotyczące zmarłego tj. imię i nazwisko, nazwisko rodowe, datę i miejsce urodzenia, datę i miejsce zgonu, przyczynę zgonu (choroba zakaźna-tak/nie- zakreślić), adres cmentarza na którym zwłoki lub szczątki są pochowane, adres cmentarza na który zwłoki lub szczątki mają być przeniesione• dane wnioskodawcy: imię i nazwisko, dokładny adres zamieszkania wraz z numerem kodu pocztowego, stopień pokrewieństwa wnioskodawcy do zmarłego, serie i numer dowodu osobistego, informację przez kogo został wydany, numer PESEL, numer telefonu• informacje dotyczące ekshumacji: uzasadnienie wniosku o zezwolenie na ekshumację, nazwę i adres firmy przeprowadzającej ekshumację wraz z numerem kodu pocztowego i numerem telefonu, środek transportu do przewozu ekshumowanych zwłok lub szczątków ludzkich (marka, numer rejestracyjny samochodu)• wykaz członków rodziny uprawnionych do współdecydowania w sprawie będącej przedmiotem wniosku o ekshumację zwłok lub szczątków ludzkich: imię, nazwisko, seria i nr dowodu osobistego, stopień pokrewieństwa w stosunku doosoby zmarłej, dokładny adres zamieszkania wraz z numerem kodu pocztowego oraz czytelny podpis• oświadczenie wnioskodawcy, że osoby-członkowie rodziny uprawnieni do współdecydowania w sprawie będącej przedmiotem wniosku o ekshumację nie wyrażają sprzeciwu oraz że w sprawie dot. ekshumacji nie toczy się jakikolwiek spór sądowy. Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny nadzoruje ekshumację pod względem spełnienia wymagań sanitarnych, wnioskodawca nie ponosi z tego tytułu opłatEkshumacje tylko ranoEkshumacje są wykonywane w godzinach rannych w okresie od 16 października do 15 kwietnia i w tym czasie są wydawane decyzje. Nie wszystkie jednak są zawsze pozytywne. Sanepid może nie wyrazić zgody kiedy pojawia się sprzeciw rodziny. Spór rozstrzyga wówczas sąd Jolanta Ulatowska Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w Pleszewie dodaje też, że należy pamiętać, że w przypadkach jeśli ekshumacja ma być wykonana przed upływem 2 lat od zgonu wymagane jest zaświadczenie, że osoba, którą chcemy ekshumować nie zmarła na chorobę zakaźną (cholera, dur wysypkowy i inne riketsjozy, dżuma, gorączka powrotna, nagminne porażenia dziecięce, nosacizna, trąd, wąglik, wścieklizna, żółta gorączka i inne wirusowe gorączki krwotoczne).Jeżeli zwłoki lub szczątki ekshumowane są przed upływem 20 lat od dnia pochowania osoby, to wydobywane są wraz z trumną, którą bez otwierania umieszcza się w szczelnej skrzyni, wybitej w przypadku ekshumacji wykonywanej po upływie 20 lat od dnia pochowania wydobyte szczątki wraz z resztkami trumny umieszcza się w nowej coraz rzadziej decydują się na przeniesie zwłok swoich bliskich. Jednak powody ekshumacji są wciąż niezmienne od Najczęstszymi z nich jest przeniesienie lub przewóz szczątków do wspólnego, rodzinnego grobowca - podkreśla Jolanta Ulatowska PPIS w Pleszewie. W pojedynczych przypadkach powodem ekshumacji była po prostu likwidacja tym roku w okresie jesienno-zimowym senepid nadzorował w powiecie pleszewskim 16 ekshumacji. Rok temu było ich 30. Jednak powody ekshumacji nie zmieniają się od lat. Pleszewianie przenoszą zmarłych, bo chcą mieć całą rodzinę w jednym miejscu, co znacznie obniża koszty utrzymania grobu i najczęściej właśnie tak motywują swoje wnioski. Choć zdarzają się też nieprzewidziane ekshumacje jak np. ta w Kowalewie. W 2012 roku Członkowie Stowarzyszenia ,,Pomost’’ z Gostynia wydobyli spod ziemi szczątki 28 żołnierzy Wehrmachtu, którzy zostali zamordowani przez Sowietów w styczniu 1945 roku na stacji kolejowej w Kowalewie. A trzy lata temu do Pleszewa sprowadzono szczątki Seweryna Samulskiego, który w - 1897 r. został współudziałowcem firmy I. Jezierski - Fabryka Maszyn i Narzędzi Rolniczych w Pleszewie, później Pleszewska Fabryka Maszyn S. Samulski i S-ka.
- Tragedia w Smoleńsku i tegoroczna powódź wpłyną na przygotowywaną nowelizację ustawy o cmentarzach i chowaniu zmarłych - uważa Jan Orgelbrand, zastępca głównego inspektora utworzono na krakowskim cmentarzu Rakowickim Fot. Anna KaczmarzSPOŁECZEŃSTWO. Powstaje nowelizacja ustawy dopuszczająca tzw. alternatywne formy pochówkuPan Radosław chciał przenieść urnę z prochami ojca z tradycyjnego grobu do kamiennej niszy tzw. kolumbarium, specjalnie wybudowanej do tego celu na cmentarzu. Okazało się, że według przepisów musi najpierw otrzymać pozwolenie na ekshumację. - Urna ma 20-letnią gwarancję, że nie skoroduje, a prochy znajdujące się w środku są zupełnie jałowe, jednak sanepid traktuje je tak, jak gdyby były to rozkładające się zwłoki - dziwi się pan Radosław. Na dodatek urnę można przenieść tylko w czasie, w którym ekshumacja jest dozwolona, czyli od 16 października do 15 kwietnia. Obostrzenia biorą się stąd, że obowiązujące obecnie przepisy pochodzą z 1959 roku i są niemal "kalką" ustawy z roku 1932. A wtedy kremacja w Polsce była rzadkością. Jesienią ubiegłego roku główny inspektor sanitarny poinformował, że zajmie się nowelizacją przepisów pogrzebowych. Zapowiedział, że chce umożliwić tzw. alternatywne formy pochówku. Chodziło o możliwość trzymania prochów zmarłej osoby w domu, pozwolenie na rozsypanie prochów w tzw. ogrodach pamięci albo poza cmentarzem. Obecnie prochy można rozsypać jedynie do morza. Inne formy pochówku poza "cmentarnym" są nielegalne. Od ubiegłego roku w sprawie nowej ustawy zrobiono niewiele. - Będziemy rozważać zakres alternatywnych form pochówku. Nie oznacza to, że legalne będzie wszystko, łącznie z pogrzebaniem zmarłego w przydomowym ogródku - mówi Jan Orgelbrand, zastępca głównego inspektora sanitarnego. - Obecnie jesteśmy na etapie kompletowania międzyresortowego zespołu, który zajmie się opracowaniem założeń do nowelizacji ustawy o cmentarzach i chowaniu zmarłych. Orgelbrand tłumaczy, że przesunięcie w czasie jest spowodowane wydarzeniami tego roku: tragedią w Smoleńsku oraz powodzią. - Podkreśliły one również konieczność doprecyzowania prawa pogrzebowego. Po tragedii w Smoleńsku okazało się że brakuje jednoznacznej definicji tego, czym są zwłoki ludzkie. Zalane cmentarze pokazały, że istnieją problemy z ponownymi pochówkami - stwierdza Jan Orgelbrand. Zdaniem sanepidu potrzebny jest również urząd koronera, czyli lekarza, którego obowiązkiem będzie potwierdzanie zgonów i określanie ich przyczyn. Nowe przepisy miałyby ułatwić przekazywanie zwłok dla celów dydaktycznych oraz uprościć formalności związane z transportem zmarłego z zagranicy. Prawdopodobnie wejdzie w życie zakaz przekazywania zwłok dla celów rozrywkowych. Środowisko przedsiębiorców pogrzebowych też widzi potrzebę zmiany prawa pogrzebowego. - Realia w jakich przepisy funkcjonują zmieniły się, najwyższy więc czas, aby tę archaiczną ustawę zmienić. Wszystkie dotychczasowe nowelizacje były tylko kosmetycznymi poprawkami - uważa Barbara Zawadzka z Polskiego Stowarzyszenia Funeralnego. Pomysł legalnego rozsypywania prochów np. w górach lub przechowywania ich w domu budzi jednak kontrowersje wśród firm pogrzebowych. To one poniosłyby największą stratę. - Część naszych członków jest za rozsypywaniem zwłok tylko na cmentarzu, część uważa, że skoro nie stanowią zagrożenia epidemiologicznego, to można dopuścić dowolność lub wyznaczyć miejsca, gdzie można je rozsypać. Tu raczej gra rolę podejście do problemu kultywowania pamięci zmarłego - broni środowiska Barbara działa w Polsce 13 krematoriów. Rocznie spopieleniu poddaje się ponad 20 tysięcy zwłok. W Małopolsce nie funkcjonuje ani jedno. Zmarłych z naszego regionu przewozi się do Rudy Śląskiej lub Dąbrowy Górniczej. Kremacja nie jest droższa od tradycyjnego pochówku. Samo spopielanie zwłok to koszt rzędu 600 zł (bez trumny). Urny kosztują od 300 do 2 tys. zł. Średnio o połowę mniej niż w przypadku tradycyjnego pogrzebu trzeba zapłacić za przechowywanie prochów, pochowanie urny, a nawet kondukt żałobny. Tańsze od grobu w ziemi jest również wykupienie miejsca w ścianie pamięci czy w kolumbarium. Nic więc dziwnego, że ten sposób pochówku jest coraz częściej wybierany. W Częstochowie w ciągu ostatnich sześciu lat wykonano 7,5 tysiąca spopieleń. - Dotychczas panowało przekonanie, że osoby starsze życzą sobie tradycyjnego pogrzebu. To się wyraźnie zmienia. Ten typ pochówku wybierają osoby bez względu na wiek, płeć czy status społeczny. Ważniejsze są przekonania zmarłego - ocenia Edyta Lisek, dyrektora Cmentarza Komunalnego w Częstochowie, przy którym funkcjonuje krematorium. Problem jest jednak z budową krematoriów. Każda inwestycja tego typu wiąże się z protestami mieszkańców. I tego same przepisy nie zmienią. - Krematoria nie stwarzają zagrożenia sanitarnego, nie dymią, nie wydzielają zapachów - podkreśla Barbara Zawadzka. Natalia Adamska [email protected] Nie tylko kremacjaNa świecie pojawiają się kolejne, dla niektórych makabryczne, pomysły na pochówek. Jednym z nich jest hydroliza alkaliczna zwłok, czyli rozpuszczanie ciała za pomocą ługu, ciepła i wysokiego ciśnienia. Powstaje brązowa ciecz, bezpieczna dla środowiska. Można ją również pochować w urnie, jak prochy. Jest to legalne w kilku stanach USA. - Ługowanie budzi nasz sprzeciw. To bezczeszczenie zwłok - podkreśla Jan Orgelbrand. W Szwajcarii od kilku lat funkcjonuje firma przerabiająca ludzkie prochy na diamenty. Potrzeba jest do tego około 500 gramów prochów (podczas kremacji uzyskuje się ok. 3,5 kg). W bardzo wysokiej temperaturze węgiel zawarty w ludzkich szczątkach zamienia się w grafit, przyjmując w końcu najczystszą formę: powstaje diament. Za wysoki zasiłekPolska Izba Pogrzebowa zamierza protestować przeciwko planom obniżenia zasiłku pogrzebowego. Obecnie wynosi on 6632 zł i jest jednym z najwyższych w Europie. Rząd chce zasiłek obciąć nawet do 3,5 tys. zł i tym samym zaoszczędzić ok. 1,4 mld zł. Zdaniem środowiska przedsiębiorców pogrzebowych, spowoduje to zmniejszenie zatrudnienia w branży. Zwolennicy pomysłu twierdzą, że zakłady po prostu boją się, iż będą musiały zmniejszyć wysokość pobieranych opłat.
W początkach marca sejmowe komisje administracji i cyfryzacji oraz samorządu terytorialnego i polityki regionalnej rekomendowały odrzucenie tego projektu. - Argumentami za odrzuceniem były istotne wady formalne, przede wszystkim zapisy wchodzące w kolizję z ustawą zasadniczą (...) kolejnym argumentem było obalenie tradycji dotyczącej pochówku zmarłych, która od wieków funkcjonuje w naszej kulturze - mówił w czwartek sprawozdawca komisji Tomasz Szymański (PO). Głosowanie w sprawie odrzucenia projektu odbędzie się w zgłosiła grupa posłów SLD. W jego uzasadnieniu podkreślono, że obecnie obowiązująca ustawa o cmentarzach i chowaniu zmarłych z 1959 r. jest anachroniczna i nie uwzględnia w szerszym zakresie form pochówku "odmiennych od tradycyjnie chrześcijańskich". Według Sojuszu przygotowana przez klub propozycja zmierza do - jak to ujęto - "urzeczywistnienia wolności sumienia i wyznania w zakresie formy pochówku". O kontynuowanie prac nad projektem w komisjach apelował Marek Balt (SLD). - Nie uciekamy od tematu i mówimy, że jest potrzebny nowy projekt ustawy funeralnej. (...) Mienimy się nowoczesnym państwem, a zachowujemy się staroświecko - zaznaczył. Dodał, że w przypadku odrzucenia projektu jego klub przygotuje i wkrótce zgłosi w Sejmie nową wersję zmian przepisów o pochówku. Także Dariusz Dziadzio (RP) wskazywał, że projekt zasługuje na dopracowanie w komisjach. Reprezentanci PO, PSL, PiS i SP podkreślali jednak, że dalsze prace nad propozycją SLD są niemożliwe ze względu na błędy prawne projektu i zawarte w nim - ich zdaniem - kontrowersyjne i nieprecyzyjne rozwiązania. Zgodnie z projektem prawo do przechowywania urny z prochami miałby małżonek zmarłej osoby (jeśli małżeństwo nie było w separacji), osoba pozostająca w "faktycznym trwałym wspólnym pożyciu" bezpośrednio przed śmiercią partnera, krewni zstępni (dzieci, wnuki, prawnuki), wstępni (rodzice, dziadkowie, pradziadkowie). Prochy, umieszczone w trwale zamkniętych urnach, mogłyby być przechowywane jedynie w miejscu zamieszkania uprawnionej osoby. Byłaby ona zobligowana do złożenia powiatowemu inspektorowi sanitarnemu pisemnego oświadczenia, że chce przechowywać prochy bliskiego oraz musiałaby wskazać miejsce i warunki, w jakich urna byłaby trzymana. Zabronione byłoby przechowywanie ludzkich prochów np. w łazienkach, toaletach, pomieszczeniach kuchennych, garażach, magazynach i pomieszczeniach przeznaczonych dla dzieci. SLD proponuje też, by osoba, która zdecydowałaby się na przechowywanie w domu urny z prochami zmarłego, miała prawo do jej pochowania w każdym czasie. Wcześniej jednak musiałaby poinformować o tym inspektora sanitarnego. Projekt przygotowany przez Sojusz zawiera też zapis o prawie do rozsypania prochów zmarłego na "polach pamięci", które mogłyby znajdować się wyłącznie na cmentarzach. Według projektu zwłoki mogłyby być także zatopione w morzu zgodnie ze zwyczajem morskim, ale dotyczyłoby to wyłącznie osób, które zmarły na okrętach na pełnym morzu.